W poprzednim wpisie mieliście okazję przeczytać o znanych rodzajach Candida, o możliwych przyczynach ich przerostu jak również o roli profilaktyki przeciwgrzybiczej. Teraz przyszedł czas na długo wyczekiwaną dietę przeciwgrzybiczą. Czy takowa istnieje?
Spis treści
Dieta przeciwgrzybicza
Szukając definicji diety „przeciwgrzybiczej” najczęściej trafimy na zalecenie wykluczenia z diety szerokiego spektrum produktów. *
*Z uwagi na fakt, iż nie istnieją oficjalne zalecenia dotyczące charakteru diety zalecanej przy przeroście Candida informacje te mogą się różnić w zależności od tego z jakie źródła korzystamy.
Dotyczy to głównie produktów obfitujących w węglowodany, zarówno w te proste jak i złożone. Oznacza to wykluczenie większości zbóż, owoców czy warzyw takie jak np. marchew czy buraki. Oczywiście dotyczy to także słodyczy, dodanego cukru (i nie ma tutaj większego znaczenia czy będzie to cukier biały czy brązowy) czy m. in. miodu. Mówiąc o przeroście Candida mamy na myśli najczęściej końcowy odcinek przewodu pokarmowego, czyli jelito grube. Należy pamiętać, że większość węglowodanów tam nie dociera, gdyż zostają one wchłonięte w jelicie cienkim. Poddaje to pod wątpliwość skuteczność tego typu interwencji. Abstrahując od faktu, iż nieprawidłowe stosowanie diety LCHF może wpływać negatywnie na układ immunologiczny, który także odpowiedzialny jest za kontrolowanie ilości Candida w przewodzie pokarmowym.
Czy ogranicznenie określonych warzyw i owoców to dobre rozwiązanie?
Ograniczenie podaży określonych warzyw, owoców czy produktów zbożowych charakteryzuje się także znacznym zmniejszeniem podaży błonnika pokarmowego oraz szerokiego spektrum polifenoli. Jak wiemy, do jednych z najistotniejszych czynników żywieniowych wspomagających mikrobiom jelitowy jest odpowiednia podaż błonnika pokarmowego, którego mniejsza ilość wpływa na mikrobiom negatywnie. Wynika to z faktu, iż polisacharydy (do których należy błonnik pokarmowy) nie ulegają rozkładowi pod wpływem enzymów trawiennych człowieka – jest on fermentowany przez bakterie jelitowe. Oznacza to, iż błonnik pełni funkcję prebiotyku, tj. substancji, która stymuluje rozwój bakterii probiotycznych, wpływając tym samym na zdrowie gospodarza. Ograniczenie podaży błonnika pokarmowego wiąże się także z ograniczeniem syntezy krótkołańcuchowych kwasów tłuszczowych niezbędnych dla utrzymania przewodu pokarmowego jak i układu immunologicznego w dobrej kondycji. Jak już wiemy, bakterie prozdrowotne stanowią jeden z podstawowych elementów zapobiegających nadmiernej kolonizacji przewodu pokarmowego przez drożdżaki z rodzaju Candida. Poprzez ograniczenie podaży błonnika pokarmowego pogłębimy dysbiozę jelitową i w konsekwencji narasta przerost grzybiczy. Zaznaczyć należy także, iż najczęściej diety o niskiej zawartości węglowodanów związane są z jednoczasowo zwiększonym spożyciem produktów pochodzenia zwierzęcego takich jak białka i tłuszcze. Niestety ich duże ilości wpływają negatywnie na mikrobiom jelitowy (namnożenie bakterii proteolitycznych).
Ograniczenie cukrów prostych
Co do samych wyników badań – nie istnieje ostateczny konsensus dotyczący zasadności podejścia jakim jest ograniczenie podaży węglowodanów ogółem. Istnieją natomiast doniesienia wskazujące na zasadność ograniczenia podaży cukrów prostych pochodzących z produktów oczyszczonych. W jednym z badań wskazano także, iż osoby spożywające większe ilości oczyszczonej maki pszennej są bardziej narażone na przerost Candidy w przewodzie pokarmowym. Oznacza to, że ograniczenie podaży cukrów prostych jak i produktów wysokoprzetworzonych wydaje się być zasadnym podejściem, przy zachowaniu podaży węglowodanów złożonych.
Sprytna Candida
Pamiętać także należy, iż Candida charakteryzuje się znaczną elastycznością metaboliczną, co oznacza, iż może ona korzystać z szerokiego spektrum źródeł energii. Należą do nich w pierwszej kolejności cukier, ale także kwasy tłuszczowe, kwas mlekowy, sorbitol, mannitol czy ciała ketonowe. Oznacza to, że niestety nie uda nam się zlikwidować przerostu Candida samym ograniczeniem węglowodanów w diecie.
Czy jeść owoce przy przeroście Candida?
Owoce są także źródłem cukrów prostych, natomiast żadne z badań nie wykazało, aby ich wykluczenie było zasadne. Należy pamiętać, iż poza węglowodanami dostarczają one także polifenoli roślinnych, a niektóre z nich jak np. resweratrol, wykazują działanie przeciwgrzybicze. W świetle dzisiejszej wiedzy, za zasadne uznać można ograniczenie (w szczególności tych obfitujących w duże ilości cukrów), natomiast nie całkowite wykluczenie owoców z diety.
Związki polifenolowe korzystne dla mikrobiomu
Szerokie spektrum związków polifenolowych pochodzących z m. in. warzyw, owoców, ziół czy produktów zbożowych także wpływa korzystnie na mikrobiom jelitowy. Prócz swojego działania przeciwzapalnego, antyoksydacyjnego czy przeciwdrobnoustrojowego, wykazują także działanie prebiotyczne. Oznacza, to iż wykluczenie tych elementów z diety także będzie miało negatywny wpływ na prozdrowotną część mikrobioty jelitowej, w konsekwencji pogłębiając problem z związany z przerostem Candida.
W tym miejscu warto także zaznaczyć, że stosowanie diety rozdzielnej czy „odkwaszającej” również nie będzie miało wpływu na redukcję liczebności drożdżaków w przewodzie pokarmowym. Rozłożenie tych zaleceń/ diet na części pierwsze oraz przedstawienie braku ich zasadności wymaga oddzielnego opracowania. Na tym etapie – musicie uwierzyć nam na słowo .
Do dodatkowych elementów wspierających mikrobiotę jelitową zaliczyć można kwasy tłuszczowe omega-3. Z tego powodu w walce z przerostem Candida warto zadbać o odpowiednią ich podaż.
Pamiętać należy także, iż stan zapalny w przewodzie pokarmowym związany m. in. ze stresem oksydacyjnym także może sprzyjać przerostowi drożdżaków. Z tego względu wszelkie elementy takie jak np. przeciwutleniacze będą wykazywały korzystny efekt.
przeciwgrzybicze suplementy
W przypadku nadmiernej kolonizacji grzybiczej przewodu pokarmowego wspomina się także o zasadności stosowania określonych suplementów diety. Są to m.in. czosnek (allicyna), olejek cynamonowy, wyciąg z liści oliwki, olej kokosowy, kwas kaprylowy, olejek z oregano i inne. Skuteczność tych elementów jest trudna do ostatecznej oceny, z uwagi na fakt iż większość badań prowadzonych nad skutecznością tych elementów była wykonywana w warunkach in vitro, a jak wiemy – to co działa „na płytce”, wcale nie musi znaleźć bezpośredniego odzwierciedlenia w organizmie. Dodatkowym elementem poddającym pod wątpliwość skuteczność tego typu interwencji jest fakt, iż większość substancji wchłanianych oraz metabolizowanych jest w jelicie cienkim, podczas gdy ich działanie powinno skupić się głównie na jelicie grubym i to właśnie tam powinny one dotrzeć w postaci niezmienionej.
Część z osób rozpoczynających dietę „na Candidę”, wdrażając jednocześnie szerokie spektrum suplementów, zauważa poprawę swojego stanu zdrowia. Przyczyn tego zjawiska może być wiele. Po pierwsze zmieniają charakter swojej diety na lepszą – większa ilość warzyw, mniejsza ilość produktów przetworzonych oraz cukru, mniejszy ładunek glikemiczny posiłków. Z drugiej strony, skoro cukry są głównym źródłem energii dla drożdżaków to okresowo może to utrudniać ich namnażanie. Pamiętajmy jednak, iż nawet przy opisanym scenariuszu, nie jest to niestety działanie przyczynowe i po zakończonej diecie (niejednokrotnie bardzo restrykcyjnej) i powrocie do wykluczonych uprzednio produktów problemy najczęściej wracają. Jest to m.in. wynik tego, iż nadal nie została wykluczona przyczyna pierwotnego przerostu – jakim jest najczęściej dysbioza jelitowa.
Probiotykoterapia złotym środkiem?
W związku z tym, w świetle obecnej wiedzy, najskuteczniejszą formą walki z Candida wydaje się być jest odpowiednio dobrana probiotykoterapia. Określone szczepy probiotyczne wykazują zarówno działanie antagonistyczne względem drożdżaków jak i redukują jedną z głównych przyczyn problemu, czyli dysbiozę jelitową.
Podsumowując – stosowanie restrykcyjnych diet „na Candidę”, które znajdziemy w Internecie niewiele ma wiele wspólnego z dotychczasowymi doniesieniami naukowymi. Całość wydaje się być ułożonym, sensownym planem walki – a w praktyce okazuje się być zbędną restrykcją. Musimy pamiętać, iż przerost grzybiczy w przewodzie pokarmowym jest najczęściej wynikiem dysbiozy i to poprawa układu mikroflory jelitowej wydaje się być najlepszą formą walki. Dobrym pomysłem będzie natomiast ograniczenie produktów dostarczających dużych ilości cukrów prostych oraz produktów wysokoprzetworoznych. Należy maksymalnie zadbać o mikrobiotę jelitowa stosując suplementację probiotyczną, wdrażając większe ilości prebiotyków oraz polifenoli roślinnych i kwasów omega-3 w codziennej diecie.
Bibliografia:
- Adrian Man, Cristina Nicoleta Ciurea, et al. New perspectives on the nutritional factors influencing growth rate of Candida albicans in diabetics. An in vitro study. Mem Inst Oswaldo Cruz. 2017 Sep; 112(9): 587–592.
- Rogalski P. Kandydoza przewodu pokarmowego — fakty i mity. Gastroenterologia Kliniczna 2010, tom 2, nr 3, 87–97 Copyright © 2010 Via Medica.
- Yousuf S., Ahmad A., Khan A. et al. Effect of diallyldisulphide on an antioxidant enzyme system in Candida species, Can J Microbiol., 2010 Oct;56(10):816-21.
- Matsubara V.H., Bandara H. M. H. N., Mayer M.P.A. et al. Probiotics as Antifungals in Mucosal Candidiasis, Clinical Infectious Diseases, 2016;62(9):1143–53.
- Goel N., Rohilla H., Singh G. et al. Antifungal Activity of Cinnamon Oil and Olive Oil against Candida Spp. Isolated from Blood Stream Infections, J Clin Diagn Res, 2016; 10(8).
- Ciarlo E., Heinonen1 T., Herderschee1 J. et al. Impact of the microbial derived short chain fatty acid propionate on host susceptibility to bacterial and fungal infections in vivo, Sci Rep, 2016; 6: 37944.
- Carol A. Kumamoto. Inflammation and gastrointestinal Candida colonization. Curr Opin Microbiol. 2011 Aug; 14(4): 386–391.
- Staniszewska M, Bondaryk M, Piłat J. i wsp. Czynniki zjadliwości Candida Albicans. Przegl Epidemiol 2012; 66: 629 – 633.
- Kearney T. W. Gunsalus, Stephanie N. Tornberg-Belanger, et al. Manipulation of Host Diet to Reduce Gastrointestinal Colonization by the Opportunistic Pathogen Candida albicans. mSphere. 2016 Jan-Feb; 1(1): e00020-15.
Autorem wpisu jest mgr Łukasz Sieńczewski
Zdjęcie pobrane ze strony: pixabay.com